ŚWIADOMA PIELĘGNACJA WŁOSÓW W DUCHU ZERO WASTE
Świadoma pielęgnacja włosów w duchu zero waste.
Włosy, symbol piękna, władzy i niezwykłych mocy. Już w starożytności poddawane były celowym i świadomym zabiegom, mającym na względzie wydobycie z nich blasku, wzmocnienie koloru oraz zabezpieczenie przed palącym słońcem i działaniem środowiska zewnętrznego. Długie i gęste świadczyły o dobrym zdrowiu, sile oraz podkreślały charakter ich właściciela. Nie tylko kobiety poświęcały dużo czasu na pielęgnację, mężczyźni również. Przygotowania do ceremonii, ważnych świąt, obrzędów trwały godzinami, czesano je, wcierano wonne oleje i zaplatano. Często ozdabiano je kwiatami, piórami, różnymi świecidełkami i klejnotami. Historii, legend o księżniczkach z włosami do ziemi, czy siłaczach jak Samson posiadających boską siłę dzięki długim włosom można odszukać bardzo dużo.
W obecnych czasach fora internetowe pękają w szwach od wiadomości, filmów, dyskusji na temat świadomej pielęgnacji włosów. Blogerki stają ‘’na rzęsach’’ udzielając niekiedy bardzo fachowej i rzetelnej wiedzy na temat sposobów i zasad dbania o włosy proste, kręcone oraz fale. Dość dokładnie opisują różnicę pomiędzy włosami wysoko, średnio i niskoporowatymi oraz zwracają uwagę na różne uwarunkowania, zwłaszcza genetyczne, które powodują, że nie wszyscy osiągniemy bujną czuprynę. Uświadamiają również, że nie każdy kosmetyk nam posłuży i nie należy go obwiniać za to, że uzyskaliśmy zupełnie inny efekt niż się spodziewaliśmy.
Czym jest świadoma pielęgnacja włosów?
Wydawało by się, że umycie włosów dobrym szamponem z dodatkiem odżywki, to już świadoma pielęgnacja włosów. Pojawia się jednak szereg pytań związanych z doborem szamponu i odżywki, sposobem ich nakładania oraz suszenia włosów po myciu.
Otóż świadoma pielęgnacja włosów to nic innego jak praktyczne zastosowanie wiedzy na temat swoich włosów jaką udało się nam zgromadzić poprzez edukację, badania oraz długą, czasem wieloletnią obserwację. Chcąc zdobyć szereg niezbędnych informacji na temat swoich włosów warto wykonać niezbędne do tego celu badania np. na porowatość włosów, co umożliwi później dobranie odpowiedniego szamponu. Następnie, możemy wykonać badania krwi ustalając czy nie mamy przypadkiem anemii, niedoboru żelaza, cynku itp. oraz nadczynności lub niedoczynności tarczycy, zwłaszcza gdy mamy problem z wypadaniem włosów lub łysieniem. Dobranie odpowiednich leków, witamin, mikroelementów a co najważniejsze dostosowanie diety, jest często kluczowe. Bez tych czynności próby zapuszczenia włosów i utrzymanie ich w dobrej kondycji są jak syzyfowa praca. Niekiedy udanie się do dobrego fryzjera może być bardzo pomocne, widział w swoim życiu nie jeden kołtun, dlatego zawsze może coś nam podpowiedzieć.
Oczywiście możemy próbować też sami dojść do tego jaki mamy rodzaj włosów poprzez czytanie fachowej literatury, wykonać testy na porowatość dostępne w internecie, sięgnąć po książki z zakresu dietetyki i doczytać jakie produkty wpływają na poprawienie kondycji włosów oraz wypróbować babcine remedia na piękne włosy.
Bardzo ważny, o ile nie najważniejszy, jest codzienny masaż głowy. W kulturze hawajskiej mówi się, że stres i wszystkie problemy nosimy właśnie we włosach dlatego masażyści (kahuni) starają się pobudzić skórę głowy masując ją opuszkami palców, pociągając lekko włosy dla poprawienia ukrwienia skóry oraz przeczesują delikatnie włosy palcami na całej ich długości. Jest to wyjątkowo przyjemny i relaksujący zabieg. Pozwala na wyrzucenie całego ciężaru jaki nosimy na głowie który, niejednokrotnie jest przyczyną wypadania włosów.
Kiedy już zdobędziemy wystarczająco dużą wiedzę na temat swojego zdrowia, włosów oraz tego co było przyczyną ich nadmiernego wypadania, kruszenia, przetłuszczania się lub wysuszenia, przechodzimy do świadomej pielęgnacji włosów.
Ważną kwestią podczas świadomej pielęgnacji jest równowaga pomiędzy proteinami, emolientami oraz humektantami
Czym są proteiny?
To inaczej białka będące podstawowym budulcem naszego organizmu w tym również włosów. Dzięki proteinom nasze włosy są mocniejsze, bardziej wytrzymałe na czynniki środowiska zewnętrznego jak wilgoć, temperatura oraz różnego rodzaju uszkodzenia mechaniczne. To dzięki nim nasze włosy rosną, a gdy protein zabraknie wypadają, kruszą się i łamią. Jeżeli czujemy, że naszym włosom zabrakło protein możemy sięgnąć po szampon lub odżywkę proteinową albo powalczyć z domowymi sposobami np. maseczkami z dodatkiem mleka, żółtka z jajek a gdy wolimy bardziej wegańskie sposoby z pomocą przyjdą nam np. algi jak spirulina, chlorella oraz phytokeratyna, proteiny np. ryży. Dużo się mówi o przeproteinowaniu włosów na początku swojej drogi ze świadomą pielęgnacją co może zmatowić i obciążyć nasze włosy przez co będą przyklapnięte na górze a dodatkowo mogą się puszyć na dole. Stosując proteiny roślinne zmniejszamy ryzyko doprowadzenia się do takiego stanu. Gdyby się taka sytuacja jednak zdarzyła polecamy mycie włosów szamponem Rhassoul, Lawenda 3w1 lub Yoga. Nasze szampony z glinkami powinny szybko doprowadzić oklapnięte włosy do ładu.
Węglowodany to bardzo dobre nawilżacze!
Cukry są odżywiająco- nawilżającymi składniki szamponów, odżywek i maseczek. Trzeba z nimi jednak uważać, żeby nie wywołać dużego efektu przesuszenia. To co nawilża lubi szybko się ulatniać, jeżeli odpowiednio nie zabezpieczymy naszych włosów jakimś emolientem np. olejem. Do najbardziej znanych cukrowych humektanów możemy zaliczyć miód, aloes, cukier, fruktozę, syrop klonowy, z agawy oraz żel pozyskany z siemienia lnianego, z korzenia żywokostu, nasion szałwii hiszpańskiej chia, skrobii ziemniaczanej, a także alantoina, agar agar, mocznik często wykorzystywany do produkcji zmiękczających kremów do stóp jak również gliceryna z grupy alkoholi. Odżywki zawierające powyższe składniki sprawiają, że włosy są bardziej lejące, sypie, delikatne w dotyku i miękkie. Jednak nie zrażajcie się, gdy po zastosowaniu tych silnie nawilżających produktów nagle zrobi Wam się puch na głowie. Najwidoczniej zabrakło domykającej warstwy tłuszczowej czyli jakiegoś olejku. Niektórym efekt puszenia może bardzo odpowiadać, zwłaszcza wtedy, gdy całe życie męczyli się z przyklapniętymi włosami.
Tłuszcze nie nawilżają, ale pomagają zatrzymać wilgoć na dłużej!
Tłuszcze czyli emolienty pomagają utrzymać prawidłowe nawilżenie skóry oraz włosów. Nadają lekkiego natłuszczenia skórze głowy, zatrzymując wodę w środku, nie pozwalając jej zbyt szybko się wydostać. Kiedy nasza skóra nie ma odpowiedniego natłuszczenia bardzo szybko się wysusza, może wtedy pojawić się swędzenie, podrażnienie czy łupież. Olej nie jest składnikiem nawilżającym jak np. aloes. Sprawia jednak, że możemy zachować cudowne właściwości aloesu na dłużej.
Dlatego w świadomej pielęgnacji zaleca się stosowanie dwóch a nawet trzech odżywek lub maseczek naprzemiennie, gdyż jedna bez drugiej nie przynoszą zadowalającego efektu.
Osobom których włosy mają tendencję do puszenia się, kręcenia lub są zniszczone i łamiące się, zaleca się tzw. OMO czyli mycie odżywką. Zastosowanie odżywki przed umyciem szamponem zabezpiecza skórę głowy przed silnym działaniem detergentów. Można też wklepać własnej produkcji miksturę na 30min przed myciem włosów np. z dodatkiem ajurwedyjskich ziół jak amla, tulsi, neem oraz naszych rodzimych skrzyp, pokrzywa, łopian, rozmaryn czy kozieradka z niewielką ilością oleju.
Olejowanie włosów.
Olejowanie włosów to świetny zabieg wzmacniający włosy od cebulek aż po same końce. Są zwolennicy olejowania na włosy suche oraz Ci, którzy wolą na mokre włosy. Problemem jest niestety zmycie oleju. Dlaczego? Olej niestety nie łączy się z woda dlatego jest tak trudny do zmycia. Emulgowanie oleju to sposób, który ułatwi pozbycie się jego nadmiaru. Do tego celu najlepiej użyć odżywki która jest niczym innym jak mieszanką olejów, wody oraz emulgatora. Oczywiście w pielęgnacji zero waste do tego celu możemy nałożyć odżywkę w kostce. Kiedy? Przed nałożeniem oleju, dlatego zmoczenie włosów ułatwi nakładanie maski na głowę. Ponieważ kochamy olej rycynowy, pomimo jego gęstej konsystencji, zachęcamy do sięgnięcia po ten cudowny produkt działający cuda na włosach. Można go pomieszać z innymi, rzadszymi olejami jak arganowy, konopny, musztardowy, kawowy, neem, karanja, z malin, ogórecznika, wiesiołka lub np z czarnuszki dla lepszego efektu. Pod olej polecamy zastosować odżywkę nawilżającą np. z aloesem, która nie dość że ułatwi zmycie tłustej mazi to jeszcze nawilży włosy i zabezpieczy skórę głowy przed nadmiarem oleju. (Już niedługo w naszej ofercie nowa odżywka z ogórkiem i aloesem).
Pamiętajmy, że nie wszystkie zabiegi będą dobre właśnie dla Ciebie. To Ty wiesz najlepiej, czego Twoje włosy potrzebują. Nie wszystkie włosy lubią olejowanie, jak i nie wszystkie zniosą dużą ilość protein czy humektantów. W niektórych przypadkach mycie odżywką jest bardziej wskazane od mycia włosów szamponem. Są i tacy, co myją włosy tylko wodą lub zupełnie przestali je myć.
Świadoma pielęgnacja nie jest tematem, który powinien zainteresować tylko kobiety. Tak wielu mężczyzn walczy z zakolami, łysiną, łupieżem i innymi problemami gromadzącymi się na ich głowie. Zwłaszcza młodzi mężczyźni, którzy chcą być atrakcyjni wyrzucają fortunę na drogie, nie przynoszące rezultatów kosmetyki.
Tradycyjna Medycyna Chińska wiąże problem powiększania się czoła mężczyzn z nieodpowiednią dietą i tzw. gorącem żołądka. Gorąco żołądka może pojawić się np. na skutek spożywania zbyt ostrych przypraw oraz nadmiaru kawy, alkoholu a także innych potraw o gorącej termice. Mało kto wiąże problem swojego owłosienia z nieprawidłową dietą. Zmiana diety, masaże głowy, ciepłe okłady, zioła mogą przynieść bardzo dobre rezultaty.
Również stres, depresja, wieczne zamartwianie się może pozbawić nas włosów. Niektórzy mężczyźni tłumaczą sobie przyczyny łysienia nadmiarem wydzielanego testosteronu w organizmie, nie dopuszczając do siebie myśli, że przyczyna może być inna.
Nie można jednak zaprzeczyć, że hormony mają ogromny wpływ na nasze włosy. Wspomniana już tarczyca, nieleczona w przypadku niedoczynności może przerzedzić nasz pióropusz na głowie. Najlepiej wiedzą to kobiety, które zmagają się z różnego rodzaju zaburzeniami hormonalnymi, Hashimoto itp.
Problemów zdrowotnych, które powodują wypadanie i osłabianie włosów można by mnożyć, ale zawsze jest nadzieja na poprawienie swojej kondycji przy odpowiednim wsparciu lekarza, trychologa, specjalistów medycyny wschodniej oraz swojego fryzjera.
Wspomniana już Tradycyjna Medycyna Chińska (TCM) mówi, że stan naszych włosów jest związany z nerkami, a dokładniej z siłą którą otrzymaliśmy w spadku po naszych przodkach. Zdarza się, że osoby dbające całe życie o zdrowie, skrupulatnie planujący swój jadłospis mają w gorszym stanie włosy od tych, którzy żyją jak chcą, jedzą co chcą i do tego spożywają używki. To właśnie jest ta moc, którą dziedziczymy, jedni dostali jej więcej i mogą pozwolić sobie na bardziej beztroskie życie a inni, muszą bacznie się pilnować.
Jeżeli masz jakieś ciekawe doświadczenia i chciałbyś się nimi podzielić, to zachęcamy Cię do komentowania. Pielęgnacja włosów w duchu zero weste to w pewnym sensie powrót do babcinych mikstur, wyciągania z kuchennych szafek produktów spożywczych i tworzenia z nich maseczek, to korzystanie z kosmetyków bez plastiku, sięganie po naturalne barwniki jak henna, katam, indygo oraz świadome zakupy wyłącznie niezbędnych kosmetyków.